poniedziałek, 24 listopada 2014

obazda

Obazdę jadłam po raz pierwszy na ostatnie Boże NarodzenieSzukałyśmy z mamą czegoś innego, jeszcze najlepiej z żurawiną, bo zima to dla nas taki typowy żurawinowy czas.  Wszyscy lubimy sery śmierdzioszki i dlatego wydał nam się ten przepis idealnym. Teraz pomału staram się sobie przypominać świąteczne przepisy, dlatego postanowiłam podzielić się z Wami pomysłem na obazdę. Mam nadzieję, że zainspiruje i Was. 
 
Potrzebować będziemy:
150g sera brie lub camemberta (miękkiego)
200g sera gorgonzola
100g masła
1 małą cebulę
50g suszonej żurawiny

Żurawinę zalewamy wrzątkiem, żeby zmiękła. Następnie odcedzamy i siekamy ją na drobniejsze kawałki. Posiekaną cebulę podsmażamy na odrobinie oliwy. Sery i masło kroimy na mniejsze kawałki, następnie ugniatamy widelcem otrzymamy w miarę jednolitą masę. Skórki od brie zazwyczaj nie rozgniatam na siłę. Na koniec dodajemy ostudzoną żurawinę i cebulę. Całość porządnie mieszamy. Gotową obazdę chowamy do lodówki, żeby stężała.

Smacznego!



2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Hej Leniwa Kluska,
      je się to z chlebem, tak jak na zjęciach. :)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń