Długo
zbierałam się do zrobienia bez. Trochę odstraszało mnie to
niesamowicie długie pieczenie i ogólnie nie wiedziała jak ma się
do tego zabrać. Teraz aż się sama sobie dziwie. :) Zwykłe bezy
można urozmaicić dodając do nich olejek i barwnik, właśnie tak,
jak ja to zrobiłam ze swoimi.
Potrzebować
będziemy:
3 białka
½ szklanki
cukru
ewentualnie:
kilka kropli olejku miętowego i zielony barwnik
Białka mieszamy z cukrem w kąpieli wodnej tak długo
aż rozpuści się cały cukier a masa zrobi się ciepła. Musicie
uważać, żeby białka się nie ścięły. Masę ściągamy z
palnika i ubijamy na lśniącą masę. Na sam koniec dodajemy olejek
i barwnik. Na blaszce wyłożonej papierem formujemy bezy o wybranej
wielkości. Możecie zrobić to łyżką lub możecie pomóc sobie
workiem cukierniczym. Bezy lądują w piekarniku najpierw na 5 minut do
temperatury 160°C, następnie pieczcie je przez 1,5 godziny w temperaturze
120°C. Po upływie tego czasu wyłączcie piekarnik, a bezy
zostawcie w środku aż ostygną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz