wtorek, 24 listopada 2015

kruche ciasteczka

W niedzielę padał po raz pierwszy w tym roku śnieg. Oczywiście nie utrzymał się, ale i tak uważam to za dobry moment, aby rozpocząć sezon zimowy. Sezon herbaty z miodem i cytryną oraz sezon pieczenia ciasteczek. Na pierwszy ogień pójdą ciasteczka kruche. Czyli żadne wydziwianie, tylko pełna klasyka.

Z poniższego przepisu wychodzą mi w zależności od wielkości foremek około dwie blachy pysznych ciasteczek.

potrzebować będziemy:
300g mąki
200g masła
100g cukru pudru
2 żółtka
1 łyżeczkę proszku do pieczenia
miąższ z jednej laski wanilii, kila kropelek wybranego olejku lub cukier waniliowy

Mąkę, cukier i proszek przesiewamy do miski przez sitko. Następnie dodajemy pokrojone w kostkę zimne masło, żółtka oraz wanilię i zagniatamy szybko ciasto. Ciasto zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na godzinę. Po schłodzeniu rozwałkowujemy ciasto na cieniutki placek i wykrawamy foremkami wybrane kształty. Ciasteczka pieczemy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w temperaturze 170°C przez około 12 minut lub do osiągnięcia wybranego koloru. 

Po ostudzeniu ciasteczka możemy ozdobić na przykład lukrem i czekoladą.


czwartek, 19 listopada 2015

zupa dyniowa

W mojej przygodzie z dynią przyszedł czas na ostatni jesienny przepis. Do tej pory jadłam zupę dyniową tylko wtedy, kiedy ktoś przygotował ją dla mnie, ale od dziś się to zmieni. :) Dynia, a w szczególności zupa dyniowa to dla mnie taka jesienna klasyka. Dlatego tym bardziej się cieszę, że takim miłym akcentem zakończę sezon. Ale teraz nie ma co gadać. Bierzmy się do roboty!

potrzebować będziemy:
½ mniejszej dyni (po obraniu i bez pestek wyszło mi ok. ½ kg)
1⅓ l wody
3 marchewki
3 ziemniaki
1 cebulę
2 ząbki czosnku
1 łyżkę oliwy
1 łyżeczkę cynamonu
sól i pieprz

W garnku, w którym będziemy gotować zupę, podsmażamy na oliwie obraną i pokrojoną cebulę. Kiedy cebula się zeszkli wlewany do niej wodę i dodajemy przetarty przez praskę czosnek oraz obrane i pokrojone warzywa. Całość gotujemy do momentu aż dynia, marchewka i ziemniaki będą miękkie. Następnie zdejmujemy zupę z gazu, a kiedy lekko ostygnie miksujemy ją blenderem na gładką masę. Jeżeli zupa wydaje się Wam być za gęsta, możecie w czasie miksowania dodać do niej wody. Na sam koniec doprawiamy zupę do smaku cynamonem, solą i pieprzem. Zupę podaję z prażonym słonecznikiem oraz z grzankami. 
Mówię Wam: pychota!