Bowle
świetnie sprawdzi się w czasie upałów. Chociaż tak szczerze,
bowle sprawdzi się przy każdej pogodzie i okazji. :)
Przed paroma laty
pracowałam w teatrze, w którym co wieczór serwowana była właśnie
taka bowle. Po odejściu z pracy pozostał mi w sercu wielki
sentyment do tego trunku i serwuję go przy każdej większej okazji.
Wydaje mi się, że bowle jest szczególnie smaczne właśnie z
malinami, ale możecie je zastąpić jakimikolwiek owocami. A teraz
do przepisu!
Potrzebować
będziemy:
1
litr wina typu Frizzante
0,5
kg malin, najlepiej mrożone, żeby bowle było długo zimne
grenadyna
do smaku
Owoce
zalewamy winem. Ostawiamy , żeby owoce puściły trochę soku. Wtedy
dolewamy syropu. Ilość zależy od tego, jak słodki lubicie
alkohol i jak słodkie są Wasze owoce. Zamiast wina musującego
możecie użyć zwykłego wina białego i dodać odrobinę wody
gazowanej, żeby w bowle było trochę bąbelków.
Życzę
Wam smacznego i szalonych wieczorów z bowle. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz